My story about One Direction...

My story about One Direction...
My story about One Direction...

wtorek, 15 maja 2012

ROZDZIAŁ 2

2 Dni póżniej
Z perwspektywy Oli


Stałyśmy na lotnisku i czekałyśmy na odprawę . Za oknem lał gęsty deszcz a niebo było totalnie zachmurzone . Była 7:00 i wszystkie w zasadzie jeszcze spałyśmy . Kasia siedziała słuchając muzyki wydaje mi się że  Nivvany . Zuza łaziła po korytarzu tam i spowrotem . Cat spokojnie siedziała na krześle , a Patrycję wywiało do bufetu po orzeszki . Po paru minutach usłyszałyśmy przyjemny głos który oznajmił że samolot do New York za 15 minut odlatuje . Wzięłyśmy walizki i ruszyłyśmy na odprawę . Patrycja gdy zobaczyła wnętrze samolotu rzuciła się na pierwsze z  brzegu siedzenie - wkońcu był to jej pierwszy lot . Zuzka usiadła z Kasią  , Ja usiadłam z Cat , Pati rozłożyła się na dwuch siedzeniach .  Po 15 minutach Patka zasneła , a ponieważ nam się nudziło zaczełyśmy robić śpiącej Patce fotki . Przez pierwszą godzine była to fajna zabawa ale wkońcu się nam znudziła . Zuzce zrobiło się niedobrze więc poszła z Kasią do toalety , Cat czytała swoją ulubioną książke więc ja włożyłam słuchawki do uszu i puściłam swoją ulubioną piosenke  "What  Makes  You   Beautiful "  .  



Londyn 
Oczami Liama


Szliśmy korytarzem lotniska i wszystko było dobrze puki nasze fanki nas nie zdemaskowały . Wszyscy byliśmy wystraszeni , ponieważ fanki zaczeły biec w naszą stronę , nie wiedzieliśmy co mamy robić w końcu Jerry rozwiązał nasz problem i wezwał ochronę . Ledwo zdążyliśmy na samolot . W samolocie usiadłem z Harrym , Zayn z Louisem a Naill sam ze swoim jedzeniem . Po pierwszych 30 minutach Zayn miał dosyć i wyglądał jakby zaraz miał wyciągnąć z kieszeni pistolet i zastrzeliś chrapiącego Louisa . Ja rozmawiałem z Harrym na temat jego połamanej lokówki . Niall zżerał już 6 paczke Laysów prosto z pieca i chyba był z tego dumny bo kiedy obok niego przechodziła stewardessa opluł ją kawałkami chipsów . Boże miałem ochotę przywalić mu w ten jego pusty łeb . Harry natomiast zaczął mi się skarżyć na Zayna za to że połamał jego lokówkę .
- Kurde Styles ! - wrzasną wkurzony Malik wychylając się z siedzenia za nami . Wiesz co może zamiast lokówki kupię ci prostownice i pożegnasz się ze swoimi loczkami ! Harry popatrzył się na niego przerażony , a potem przytulił się do mnie i jękną : 
- Liam ratuj mnie przed tym potworem ! 
Zayn widocznie był z tego dumny że doprowdził Hazzę do ponownego płaczu , włączył MP4 i ułożył się w fotelu starając się nie zwracać uwagi na chrapiącego Louisa . 

Parę godzin póżniej w  samolocie dziewczyn 
Oczami Patki 

Obudziłam się na dwóch siedzeniach na początku nie wiedziałam hdzie jestem ale gdy popatrzyłam przez okno wszystko mi  się przypomniało . Wtedy usłyszałam głos pilota :
- proszę państwa za 15 minut lądujemy w New York . Dziewczyny trochę się stresowały lądowaniem ponieważ był to ich pierwszy raz wszystkie oprócz Cat leciały po raz pierwszy . Wszystkie zapiełyśmy pasy a następnie lekko nas zarzuciło wszystkie piszczałyśmy z zamkniętymi oczami . Ale zanim się zorientowałyśmy już można było wychodzić . Cat spokojnie rozpieła pasy wzięła walizkę i zapytała : 
- A co wy nie wysiadacie , zostajecie w samolocie ? 
Szybko rozpiełyśmy pasy wziełyśmy walizki i ruszyłyśmy do wyjścia . Cat wezwała taxi do którego ledwo się wpakowałyśmy i ruszyłyśmy do dawnego domu Cat . Cat podziękowała i zapłaciła kierowcy .


W tym samym czasie samolot chłopaków 
Oczami Nailla 
Właśnie jadłem 10 paczkę żelków kiedy nagle usłyszałem głos że lądujemy byłem zawiedziony że już nie zdążyłem zjeść 11 paczki no trudno pomyślałem i zapiołem pasy .Po udanym londowaniu i szybkiej odprawie razem z chłopakami i Jerrym spodziewałem się co ujrze ale i tak oczy mi się poszerzyły z przerażenia a benbenki prawie pękły . Co było powodem ? - oczywiście fanki i znowu się zaczeło zdjęcia autografy oświadczyny - tak dobrze przeczytaliście oświadczyny . W końcu udało nam się dostać do samochodu którym mielismy pojechać do naszego nowego domu który kupił nam Jerry ... 

piątek, 11 maja 2012

Rozdział 1

                                                                        ROZDZIAŁ 1


   Polska  
*Oczami Catherine* 

Właśnie jadłam swoje ulubione płatki z mlekiem kiedy zadzwoniła do mnie moja kumpela Ola.
-Hejka - powiedziała Ola.
-No cześć - odpowiedziałam. 
Cate wiesz ile masz kasy na samolot? - spytała się Ola. 
- No nie do końca musiałabym policzyć, a co? 
- Bo muszę kupić nam bilety lotnicze w obie strony.
- Acha, to może spotkajmy się o 12 .00 w parku i policzymy nasze oszczędności ?  
- Spoko to ja obdzwonię dziewczyny i widzimy się za 2 godzinki.
- To na razie.
- Pa...- i rozłączyłam się.
Szybko dokończyłam płatki i poleciłam do swojego pokoju. Ubrałam się, uczesałam i wzięłam torbę  do której włożyłam moje oszczędności. Zamknęłam dom na klucz, ponieważ nikogo w domu nie było.  Gdy przyszłam do parku dziewczyn jeszcze nie było. Usiadłam więc na ławce. Chwilę później przybiegła Patka . 
- No jestem ! - wysapała zdyszana.
- Okey, to czekajmy na resztę. 
Parę minut później przyszła Ola , a następnie dołonczyła do nas reszta paczki  czyli Kasia i Zuzka . 
- No dobra to jak to będzie z tym samolotem ? - spytała jak zwykle ciekawska Zuzka.
Ja mam 965 złotych - odpowiedziała  pośpiesznie Ola i wyjęła gotówkę z torebki . 
- Ja poproszę rodziców żeby  mi trochę kaski dołożyli , bo na razie mam coś około 1000 złotych - odparła otwierając portfel. 
- Ja uzbierałam 912 - dodała Pati. 
- Czyli po szybkim niezbyt dokładnym zliczeniu mamy 3658 złotych. 
- No oki , to teraz trzeba będzie sprawdzić w necie na jaki przelot nas stać. 
- To ja sprawdzę te przeloty - powiedziała Patka . 
- To sprawdź i najlepiej wydrukuj i nam pokaż - skomentowała Ola.
- A ja mam dla was niespodziankę!- powiedziała Kasia. 
- Jaką ?! - krzyknęła podekscytowana Ola  .
- Mam 5 biletów na koncert One Direction!!! - odparła z uśmiechem Kasia.
- Skąd to masz i od kogo ? zapytałam.
- Tata nam funduje - wyszczerzyła się  Zuza. 
- Tak po prostu ? - zapytała Ola.
- No mnie za świadectwo z paskiem a Kaśce za naprawienie jego motoru.
- A nam za co ? - ciągnęła rozkojarzona Ola.
- No nie wiem , ale ważne , że kupił.- machnęła ręką Zuzka.
- No właśnie -dodała Patka.
Parę minut później Patce zadzwonił telefon - i musiał iść do domu.
- To ja spadam - dodała Patka i poszła. 
- Ja też idę, muszę się spakować - oznajmiła Ola.


                                                               Parę godzin później 

                                                                      Londyn 

*Z punktu widzenia Zayna*

-Kuźwa Louis zabieraj stąd te majtki! - wydarł się  Harry  kiedy Louis rzucił swoje gacie na jego łóżko .
Szafy były pootwierane a szuflady wywalone, czyli tradycyjne pakowanie w naszym wydaniu. 
- Niall do cholery jasnej nie jedz nad moją walizką!! - krzyknąłem kiedy Horan jadł  Prince-Polo. 
- Zayn bierz stąd ten twój żel do włosów!. - darł się Harry .
- A po co.?
- Kurde lokówka i się nie zmieści !.- panikował Harry .
Boże , skaranie boskie z tym Style'sem !- marudził Liam. 
Upchałem do walizki mój żel i przykryłem go bluzą . 
Po paru głośnych kwadransach przytoczył się Jerry z pytaniem 
- Gotowi ? 
- No prawie.- odparł Louis .
- Nieeeeeeeeee ! , bo mi lokówka nie mieści się w torbie!  - wrzeszczał zrozpaczony  Harry .
- Oj daj mi to ! - odparłem 
Wziąłem  lokówkę i próbowałem wepchać do ją do jego torby . Niestety jego lokówka złamała na pół . Harry prawie się rozryczał i warknął . 
- Zayn idioto złamałeś ją.! 
- No przepraszam kupię ci nową w NY.- próbowałem go pocieszyć lecz nie wyszło Harry położył się na łóżku i zaczął płakać, a potem walić pięściami w poduszkę . 
- No dobra możemy jechać. Ale jak będziemy w NY to masz mi ją odkupić.- powiedział zrozpaczony.


czwartek, 10 maja 2012

PROLOG

Londyn *oczami Harry'ego*
- Chłopcy !- krzyknął Jerry. 
- Już idziemy!- wrzasnął Zayn. Nie mieliśmy zielonego pojęcia o co mu chodziło i po co w ogóle musieliśmy tu przyjeżdżać. Otworzyliśmy drzwi i weszliśmy do dużego gabinetu o czerwonych ścianach i meblach z ciemnego drewna, a pośrodku stało potężne, ciemne biurko za którym siedział niski facet około czterdziestki , ubrany w dopasowany czarny garnitur i miał ulizane czarne włosy . Jego mina była poważna . Ten gabinet wyglądał okropnie - jak grobowiec rodzinny . MASAKRA! Nasz kochany Jerry nie miał za grosz stylu.
-Usiądźcie.!- powiedział wskazując na pięć krzeseł stojących przed biurkiem.
-O co chodzi.?- spytałem.
-Pamiętasz jak wam mówiłem, że będziecie mieć koncert gdzieś za granicą.?
-Taaa.- odpowiedzieliśmy przeciągając niemiłosiernie ostatnią głoskę wyrazu. 
-A więc w końcu się doczekaliście. Pakujcie klamoty, za 2 dni lecimy do Nowego Jorku.- odparł. Ale miałem zaciesz, że normalnie nie mogłem usiedzieć na tyłku. Nailler, aż się zakrztusił i opluł Liama kebabem, którego właśnie pieprzał.

W tym samym czasie w Polsce... *oczami Catherine*
-To już wszystko na dziś, widzimy się za 2 miesiące.- zakończyła pani Kurpiak. Ale kiedy zabrzmiały ostatnie sylaby nikogo już nie było w klasie bo z dzikim pędem rzuciliśmy się przed szkołę żeby poczuć wiatr wolności we włosach. Boże nie wierzę, że już wakacje. Bite  2 miesiące bez szkoły, normalnie raj na ziemi.
-No to pa!- powiedział Michał machając nam ręką na pożegnanie.
-Nara!- odparłam jednocześnie z moimi wariatkami, bez których nie wyobrażam sobie życia. 
- Dziewczyny, to będą wakacje naszego życia.- dodała Kasia, kiedy Michał zniknął z pola widzenia.
- Normalnie nie wierzę.- dodała Ola, którą normalnie roznosiło ze szczęścia.
- No to lepiej uwierz.- odpowiedziałam jej. A właśnie przecież was nie oświeciłam, o czym w ogóle mówię. No jak już pewnie wiecie jestem Amerykanką i dopiero rok temu przeprowadziłam się do Polski. Wcześniej mieszkałam w Nowym Jorku, gdzie do dziś stoi nasze zupełnie puste mieszkanie. Więc rodzice zaproponowali mi żebym tam pojechała na wakacje i że dziewczyny mogą jechać ze mną. Dziś rano im to powiedziałam i od tego czasu o niczym innym nie gadają. Sama już nie mogę się doczekać. Dzwoniły nawet do rodziców i wszyscy chwała bogu się zgodzili. Stałyśmy przed szkołą i omawiałyśmy szczegóły wyjazdu, kiedy Patrycja zaczęła grzebać w swojej komórce.
-O mój Boże!- krzyknęła Pati.
-Co jest.?- Zuza wytrzeszczyła na nią oczy.
-Sprawdzałam właśnie twittera i tu pisze, że w trakcie naszych wakacji w NY ma się odbyć koncert One Direction!!!!
-Naprawdę?- zapytałam przyciszonym głosem.
-Naprawdę, przecież to ich konto.- i odwróciła wyświetlacz komórki w naszą stronę.
-No faktycznie.- potwierdziła Kasia.
Zaczęłyśmy się drzeć i piszczeć jak wariatki, dopóki z okna nie wychyliła się znajoma twarz dyrektorki i zaczęła się na nas drzeć.
-Drogie panny, to że jest koniec roku szkolnego, to nie znaczy że możecie tu robić co się wam podoba! Proszę już nie wrzeszczeć!- i zamknęła okno z trzaskiem. Ponieważ nie byłyśmy pewne czy za chwilę nie będziemy wrzeszczeć znowu udałyśmy się do domu...
______________________________________________
No to jest prolog ;D Zachęcam do komentowania :)

Bohaterowie


Aleksandra Kubiak (17l.)

Miła dziewczyna i świetna przyjaciółka. Raczej optymistka i zawsze uśmiechnięta. Na ogół spokojna, ale czasem jak każdy ma napady głupawki :) Przyjaźni się z Kasią, Zuzą, Catherine i Patrycją. Wierna fanka One Direction. Nie przepada za ciężkimi brzmieniami. Jest ładna i umie to docenić ;)


Kasia Nowakowska (17l.)

Z natury buntowniczka, realistka. Starsza siostra Zuzi. Przyjaciółka Oli, Catherine i Patrycji. Fanka hard rocka i heavy metalu. Ale lubi też One Direction. Kiedyś była EMO, ale przestała po tym jak w ostatniej klasie gimnazjum wywalili ją ze szkoły i musiała chodzić do gimnazjum katolickiego. W liceum nie wróciła do dawnego stylu, ale upodobania muzyczne pozostały.


Zuzia Nowakowska (16l.)

Wesoło nastawiona do życia optymistka. Zaprzeczenie swojej starszej siostry. Dobra kumpela. Fanka One Direction. Czasem słucha rocka, ale woli pop. Zna się na modzie. Uwielbia jeździć na deskorolce. Kumpluje się z Catherine, Patrycją i Olą. Lubi swoją starszą siostrę, choć czasami nie może z nią wytrzymać. Wariatka jakich mało :D


Catherine Williams (17l.)

Nazywana też Cat. Dołączyła do paczki rok temu, kiedy przeprowadziła się z rodzicami do Polski. Z pochodzenia Amerykanka. Przez znaczną część swojego życia mieszkała w Nowym Jorku. Jej tata jest z USA ( stąd nazwisko ), a mama z Polski. Najlepsza przyjaciółka Kasi. Również fanka rocka i metalu, ale słucha też One Direction. Jest także przyjaciółką Zuzy, Oli i Pati.


Patrycja Malinowska (17l.)

Super kumpela, uzdolniona sportowo. Jej pasja to piłka nożna i biegi, w których jest naprawdę dobra. Kocha One Direction. Przyjaźni się z Cat, Zuzą, Olą i Kasią. Kumpele nazywają ją Pati, albo Patka. Raczej optymistycznie nastawiona do życia.


Zayn Malik (19l.)


Harry Styles (18l.)


Louis Tomlinson (20l.)


Liam Payne (18l.)


Niall Horan (18l.)

________________________________________________________________________

Hej wszystkim! :D No to mamy bohaterów. Chłopaków to już nie opisywałam, bo chyba każdy ich zna, no nie? :) Zapraszam do komentowania ;**