My story about One Direction...

My story about One Direction...
My story about One Direction...

czwartek, 8 listopada 2012

Rozdział 17
Oczami Kasi

Hazza wiózł mnie autem , czułąm się jakbym miała eksplodować , Harry wyglądał na zestresowanego miał chyba inne plany no ale cóż . Harry nie zdążł jeszcze dobrze się zatrzymać a ja wyskoczyłam z auta widząc rozmazaną Olę i Zayna obejmującego Amele coś się we mnie działo , czułąm że zaraz komuś zrobie krzywdę .
- Siema Dupku skończony , i ty idiotko. - powiedziałam idąc szybo w ich stronę .
- Nie nazywaj mnie tak bo pożałujesz , jej tym bardziej . - krzyczał.
- Hahahahahh gówno możesz mi zrobić i ten twój pasztet , Ola nie płacz nie za kim ić do auta . - powiedziała stanowczo Kasia .
- Jeszcze raz tak do niej powiesz a nie ręcze za siebie .- krzyczał .
- Krzyczeć to se możesz do tego grzyba obok do mnie nie będziesz krzyczał murzynie zasrany , myślisz że jak zrobisz sobie 10 tatuaży albo wiecej nie wnikam to jesteś fajny hahhahhah chyba nie .
- Kuzwa odszczekaj to ty popiernioczona idiotko . - denerwował się Zayn .
- Szczekasz to ty idioto -krzyknełam poczym rzuciłam się na Zayna jak wściekły piec , ale niestety tylko go podrapałam do krwi i chyba połamałamnos Ameli której szczerze nie nawidziłam ,Zayn wzioł mnie pod pachę i lekko rzucił o ziemie , czułam że coś mi pękło w żebrach ale bardziej cieszyło mnie jak Ameli wylatywałakrew nosem a zayn krew spłynwła po rękach nie wiedziałam że mam takie ostre pazury . Nagle przyszedł Harold i podniósł mnie a następnie zdenerwowany powiedział:
- Nie będziesz nią rzucał rozumiemy się ?
- Bo , co zabronisz mi ? - nadal fikał sobie Zayn , był twardy .
W czasnaszej kłutni Amele zadzwoniła na 112 przyjechała policja i karetka karetka zabrałą Amele i Zayna a nas na komisariat .
Jechałam z policjantem trzymającym mnie za ręce a Ole jak zawsze policjanici pocieszali Harold śpiewał , tak śpiewał przynajmniej to mu wychadziło . 
Komisariat Policji
Oczami Harrego
 Byłem dumny z mojej laseczki , cieszyłęm się że obroniła Olę ale chcieli ją posadzić na 48h a potem do sądu więc sporo zapłaciłem ale to nie miało znaczenia była dla mnie najważniejsza Zayn zachował się jak ostatni dupek. Chwilkę póżniej wszedł Zayn z Amelą i Jakimś otyłym facetem w garniturku . Zayn miał na rękach szfy a amela miała  nos zabandażowany , a facet zaczoł popychać Kasie i ją prowokowac Kasia znowu eksplodowała i zaczeła się po nim rzucać i niszczyć mu garnitur.

Oczami Kasi

Miałąm ochotę wrócić do domu w NY i iść spać .
- Ola wracamy do NY?- zapytałam
- No- powiedziała - odpowiedziała
Przytuliłam ją i powiedziałam będzie dobrze zadzwonimy do Michałka i będzie gitesik .Ja chyba wrócę wcześniej do polski  a wy sobie zostańcie prosze tak za tydzień wróce chce pobyć sama jestem zadowolona z tego co dla mnie zrobiłaś wiem że rzadko to mówie ale kocham cię i Zuzka to szczęściara że ma taką świetna siorkę . Ja ciebie też , ale nie musisz wracać , ale ja chce ...

2 komentarze: