My story about One Direction...

My story about One Direction...
My story about One Direction...

wtorek, 13 listopada 2012

Rozdział 22
Oczami Zuzy

Właśnie szłam ku wyjściu z lotniska byłam na miejscu gdzie wszystko się zaczeło i wszystko się skończy . Czułam lekki ścisk w okolicach serca . Postanowiłam napisać do Lou:
- Hejka , zrobiłam jak chciałes jestem na lotnisku właśnie wyszłam , wyjaśnijmy te sprawy .
Po kilku sekundach odpisał :
- O jak dobrze nareszcie wszystko wyjaśnimy , bardzos ię ciesze że dorosłaś do tego momentu za 10 minut będe.
Szłam po drodze kupiłam sok marchewkowy i 10 kilo marchwek , troche mi to czasu zajeło . Kiedy wyszłam z budynku Lou stał z jakąś dziewczyną , byłam dosyć ładna , smutno mi była dosyć ładna Lou  podszedł i mnie przytulił :
- Hej Lou - powiedziałam kończąc czułości i podając mu marchew i sok , wyglądała na zadowolonego .
- Dziękuje , bardzo miło mi że kupiłaś mi cos co lubię to ile mam ci oddać ? - zapytał wyciągając portfel .
- Louis , nie denerwój mnie ja mam kase i nie potrzebna mi twoja - powiedziałam odsuwając jego portfel spowrotem do kieszeni .
- Wow , zmieniłaś się nie chodzi o pieniądze tylko ogólnie , o sory zapomniałem to jest Julia , domyślasz się kim dla mnie jest ... ?-powiedział patrząc w jej strone .
- Tak , miło mi cię poznać - powiedziałam wyciągając ręke w jej stronę- z trudem to zrobiłam on także podała mi ręke i wyglądała na zdziwioną .
- Jula - powiedziała .
- Pewnie słszałaś nie raz ale powtórzę Zuza - powiedziałam usmiechając sie sztucznie .
Lou nie mógł uwierzyć mojemu zachwoaniu podszedł i zaczoł mnie szczypać i powiedział :
- to napewno ty ? - zapytał uśmiechając się .
- Nie ojciec Mateusz odpoowiedziałam .
- Dobra to może choćmy do parku ? - zaproponował Lou
- Mi to obojętne - powiedziałam .
- Czyli do parku - powiedział i chwycił julkę za ręke szłam trochę z tyłu , serce mi pękało ale nie chciałam tego pokazywać tylko pogorszyło by to wszystko co miało się stać .
Na ławce były dwa miejsca Loui usiadł a jego księżniczka na jego kolanach ja usiadłam na brzegu i położyłam wielgaśną torbę na ziemi i patrzyłam na dzieci wesoło biegające . Lou zaczoł :
- Czyli tak , przepraszam za to że cię wykorzystałem nie chciałem żeby tak wyszło ale ... , że cię zostaiłem ze złamanym sercem i że przezemnie zrobiłaś sobię krzywdę .
- Już ? - zapytałam wstając .
- No , a co chcesz juz pójśc nic nie odpowiesz ?- zapytał
- A co mam mówić , jest ok , masz Jule ja mam siebie i rodziców , tylko proszę nie pisz bo jest mi wtedy gorzej , z góry dziękuje , powodzenia życzę pa Jula pa Lou .- powiedziałam odwracając się i biegnąc do pobliskiego hotelu .
Oczami Julki
Myślałam , że będzie gorzej zachowywała sie dziwnie , zeskoczyłam mu z kolan i usiadłam obok niego i go pocałowałam .
- Smutno ci ?- zapytałam
- Nie , mam ciebię .- powiedział gładząc mój policzek .
- Kocham cię , nigdy cię nie opuszczę chyba że mnie o to poprosisz .- powedziałam wtulając się w niego.
- Nie masz się co martwić , nie poproszę cię o to nigdy , prędzej ty o to poprosisz.- powiedział kładać głowę na mojej głowie .
- Nigdy kochanie - powiedziałam zamykając oczy .
Kiedy skończyłam się przytulać wstałam i chwyciłam Louisa za ręke i zaczełam prowadzić do sklepu , chciałam iść  na zakupy , ale za moje pieniądze nie za jego.

Oczami Kasi
Byłam z Harrym na prywatnym basenie . Bawiliśmy się w berka w wodzie a potem tańczyliśmy w wodzie i mielismy odpały , siedziałam Haremu na plecach i udawaliśmy że on jest włochatym żółwiem a ja czymś co sieddzi mu na plecach i tak pływalismy a mnóstwo fanek stało i prawie że płakało , fajne uczecie było być tą jedyną nie płaczącą .
Potem poszliśmy do sałny , gdzie Harry się wydurniał ,potem na masaże  . A potem do hotelu gdzie mieliśmy oglądac film i trochę się poprzytulać , zapowiadało się świetnie .


Oczami Liama

Całowałem się z Cat , jakoś tak dziwnie wyszło że stała w kuchni a ja podeszłem i hop nagle się całujemy . CIeszyłem się że juz to zrobiłem a teraz będzie tylko z górki . Po chwili weszła smutna patka i wyciągneła z lodówki puszkę pepsi i zaczeła pić , wyglądała jakby się chciała upić napojem .Cat szybko zapytała :
- Patusiu , moja , moja , moja kochana .
- Nialler  , ma mnie gdzieś , woli jedzenie i telefon .- powiedziała wyjmując następną puszkę
- OOoo biedniutka , chłopcy z 1D to same ... , sory Liam ale widzisz jak nasze dziewczyny traktują .- powiedziała Cat wyrzucając jej puszki.
- Spoko , zgadzam się ale są wyjątki : ja i Harry , na to wygląda .- powiedział Liam.
- Będzie dobrze , choć pójdziemy na zakupy i Nialler znowu cie pokocha . - powiedziała Cat .
- NIe będzie lepiej , ale możemy iść - powiedziała .


Oczami Oli

Siedziałam na łóżku szpitalnym i wziełam teleon i zaczełam przeglądać zdjęcia i sms zaczełam wszystklo kojarzyć i sobie przypominać już wszystko wiedziałam tylko jeddnego nie pamiętałam jak się znalazłam w szpitalu . Po chwili wszedł jakiś czekoladowej karnacji chłopak strasznie mocno się w niego wpatrywałami jedno co przyszło mi na myśl : Zayn .
-  Nie jestem pewna , ale ostatnio cię nie pamiętałam ale ty chyba jesteś Zayn Malik ? - powiedziałam .
- Ola , narezczie jak mogłaś zapomnieć o mnie przecież ... - powiedzał mocno mnie przytulając , nie wiem czemu ale miałam ochotę go pocałować .
- Możesz coś dla mnie coś zrobić ? - zapytałam.
- Co tylko chcesz - powiedział patrząc mi w oczy .
- Nic już nie mów , tylko mnie pocałuj .- powiedziałam .
- Wedle rozkazu powiedział namiętnie mnie cąłując , nagle cś przezemnie przeleciało czułam że tego potrzebowałam .
Kiedy skończył założyłam mu ręce na za plecy , on objoł mnie i położyłam głowę na jego klatce piersiowej. W tym samym momenie do sali wleciała moja mama , ale widząc to uśmiechneła się i wyszła , czułam że wszysatko będzie idealnie .
- Czemu to zrobiłaś- zapytał troskliwie .
- Nie pamiętam , proszę nie mówmy o tym .- powiedziałam już przestając go przytulać i wstając .
- Dobrze , gdzie idziesz ? - zapytał podnosząc mnie na ręce , śmiesznie się czułam.
- Teraz , ja prowadzę , idziemy na korytarz się wywietrzyć .-powiedział wychodząc.

Poprostu załamka , nic nie wychodzi , mam depresje :D

2 komentarze:

  1. To co kiedy idziemy razem do psychologa, żeby ci powiedział, że piszesz najfajniejsze posty na świecie!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaa jasne jasnee kochamm julciu ze probojesz mnie pocieszyc

    OdpowiedzUsuń