My story about One Direction...

My story about One Direction...
My story about One Direction...

piątek, 23 listopada 2012

Rozdział 30
Oczami Oli

 Budzik jak zwykle zadzwonil aja jak zwykle wstałam , dzisiaj miało wyjść nowe BRAVO już nie mogłam się doczekać i dzisiaj następny dzień z Martin . Umyłam się i wskoczyłam w zarne rurki i żółtą bluzęz kapturem do tego prędko ubrałam żółte trampki , miałam lużnego warkocza( czyli CONVERSY ) i nałozyłam na plecy plecak wtedy poczułam ciężar plecaka . Nie jadłam nic bo nie byłam szczególnie głodna .
Kiedy wyszłam z domu zobaczyłam Martin idącą z domu , kiedy mnie zobaczyła zaczeła lecieć w moją stronę miała na sobie kremowe rurki , brązową bluzę i brązowe trampki a włosy miała w lużnym kucyku .
- Ola !-powiedziała przytulając mnie .
- Tak to ja powiedziałam , także ja tuląc .
- Do szkoły ?-zapytała .
- Jeszcze do sklepu po BRAVO .-powiedziałam uśmiechając się .
- Aha , ja kupię sobie piciu .-powiedziała szzerząc sie .
- Widze że humorek ci się poprawił - powiedziałam śmiejąc sie .
- Może troszkę .- powiedziała wchodząc do sklepu .
W sklepie wziełam do ręki BRAVO  i momentalnie je upuściłam na okładce był Zayn obściskujący Amele , nic mi nie przychodziło do głowy przez pierwsze sekundy nie mogłam się ruszyć .
- Oluś , co jest ? zapytała Martin podnosząc gazetę .
Nie moglam wydusić słowa tylko wybiegłam ze sklepu .Biegłam w stronę domu i wpadłam na czekoldowego chłopca z mojej klasy , musiałam centralnie w niego wlecieć bo mnie złapał .
- Ooo czy ja widze blondynę o imieniu Ola ?-zapytał uśmiechając sie .
- Nie świętego Mikołaja- odpowiedziałam .
- Nie widzę u ciebie brody , chociaz jakbyś ddała trochę włosów z głowy na brodę to może ... , ale raczej nie za ładna jesteś .- powiedział .
- Taaa , jasne .-odpowiedziałam .
Po chwili doleciała ddo nas Martin z gazetką BRAVO .
- Ola co jest ?-zapytała .
- Nic , już nic .- powiedziałam
- Czy to jest święty mikołaj ?-zapytał kolega pokazując na Martin.
- Ale ty głupi jesteś .-powiedziałam, śmiejąc się .
- Gdyby głupota miała skrzydła już dawno byc odleciał .-powiedziała Martin .
- Gdyby brzydota miała skrzydła tez być odleciała .-powiedział kolega .
- Jeszcze raz tak powiesz , nie pozwalam ci .- powiedziałam krzycząc .
- Ojoj blondyna sie denerwuje .- powiedział kolega .
- Przeproś ją .- powiedziałam mierząc go wzrokiem .
- Przepraszam jestes równie piękna jak Ola .- powiedział .
- Ahahahahhahahhaahahahahahaaah , ja jestem fujj powie i to wiele sławnych osób np. Zayn Malik , ale ty pewnie nie masz pojęcia który to .- powiedziałam .
- Wiem , taki pedałek z fryzem do góry .- powiedział .
- Nie mów tak , on niejest pedałem .- powiedziałam patrząc na swoją tapete w telefonie .
- ahahahahahazhaahhahahahahahahh - zaczoł sie śmiac koleszka .
- No co ,a  tak wogole jak ci na imię ?-zapytałam .
- Kuba .-odpowiedział .
- Aha , zapamiętam .- powiedziaam uśmiechając się .

Oczami Juli

Szłam w stronę domu wyglądałam jak , tego nawet sie nie da określić jak jedno wielkie nieszczęście poprawka jedno wielkie płaczące nieszczęście . Czułam się jak porzucone dziecko . Nie wiedziałam co dalej , miałam tylko 3 plany :
- szkoła
- Lou
- przeżyć

Nie chciało mi się nic , zaczełam się zastanawiać jak czują sie dzie ci które mają rodziców . Nigdy nie znałam tego uczucia rodzinnej milości poniewaz od 3 roku życia jestem sierotą sama wychowuje się . Chyba los chce żybym zawsze była sama . Szkoda tylko że nikt nie widzi że ja tak naprawdę to nie mam nic kompletnie nic od życia , Jestem nipotrzebna nikomu , po tym co się wydarzyło .

Oczami Zuzy nie mialam żadnych planów , cała sytłacja to było jedno wielkie gówo w którym siedziałam po uszy z dnia na dzień zmianiłam kompletnie bieg wydarzeń czy to było wogóle możliwe . Zastanawiałam się nad wszytkim co się wydarzyło  te wakacje . Musiałam się juz uspokoić i trochę przystopować żeby wszystko naprawić i żeby moje życie wróciło do normalności tylko jak . Świat obrócil  mi sie do góry nogami .
Kiedy wszyscy w ciebie zwątpili udowodnij że się pomylili .


Totalna zamuła , takie tam smutniaste pościaki ,wiem że mnóstwo błędów robię pisząc ale bardzo się śpieszą ale postaram się poprawiac błędy .Humorek masakryczny musze się przezwyczić że każda z was dwóch ma ciągla jakiś problem dotyczący mnie i mojego zachowania
Pozdrawiam waas *_____*


                                             wredna Olka
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz