My story about One Direction...

My story about One Direction...
My story about One Direction...

piątek, 16 listopada 2012

Rozdział 25
Oczami Kate i Fanek 1D
Centrum Handlowe

Miałam dzisiaj urodziny i moje przyjaciółki zabrały mnie na zakupy . Nic co by mi się podobało z ubrań nie zobaczyłam więc postanowiłyśmy że pójdziemy do sklepu z biżuterią . Kiedy ja i moje 3 przyjaciółki weszłyśmy nie mogłam uwierzyć że zobaczyłam Zayna Malika . To było nieprawdopodobne , akurat w moje urodziny tutaj w polsce mój idol.


Oczami Zayna
Zapłaciłem za naszyjnik i obróciłem się do wyjścia na szczęścia chociż sprzedawca w Aparcie mówił po angielsku . Kiedy szłem do wyjścia zobaczyłem 4 dziewczyny mocno wpatrujące się we mnie .  Nie wiedziałem o co chodzi . Raczej polskie fanki albo coś się im stało . POsaowiłem zapytać dla pewności :
- Hejka coś nie tak ?- zapytałem po angielsku .
- Hej , wręcz przeciwnie , tylko ty tu jesteś , mogę cię przytulić ? - zapytała także po angielsku najmniejszsa z nich .
- Jasne , a zdjęcia z autografem  nie chcesz ? - zapytałem uśmiechając się .
- Moje marzenia się spełniają , w moje 18 urodziny .- powiedziała piszcząc .
- Masz 18 dzisiaj ? - zapytałem niepewnie .
- Tak - powiedziała przyklejając się do mnie , nie miał.em jej tego za złe rozumiałem wszystkei fanki każda chciała poczuć się wyjątkowo .
- Moge ci mówić po imieniu ? , A tak wogóle reszty 1D tu nie ma ?- zapytała .
-Pewnie , że możesz chyba nie pan Malik wolę Zayn , reszty nie ma ja tu do mojej dziewczyny przyjechałem bo jest chora .- powiedziałem i zauważyłem kilku ludzi z aparatami . Świetnie pomyślałem ja i przylepiona do mnie fanka , ona chyba się cieszyła.
- Czyli masz dziewczyny - powiedziała odklejając się odemnie .
- No tak ,a le ty masz się ie zamartwiać jesteś piękną młodą dziewczyną i jeszcze wszystko przed tobą znajdziesz lepszego niż ja . - powiedziałem uśmiechając się szeroko .
- Dzięki , wiesz bardzo cię lubię jesteś niesamowity. -powiedziała .
- Ty też , będziemy przyjaciółmi , dobra tu masz zdjęcie z autografem i mój numer - powiedziałem całując ją w policzek .
- Jasne przyjacielu , dziękuje za wszystko , masz moją bransoiletkę  taka wymiana okey ? -zapytała
- Dziękuję , trzymaj się - powiedziałem i odeszłem .
Muszę przyznać że polskie fanki są urocze . Teraz miałem zamiar iść do Oli i zakończyć tą kłótnię .

Oczami Oli
 
Michał siedział ze mną od godziny . Od kiedy przyszedł i wyjaśniliśmky sobie wszystko 4 razy płakałam . Michał wyjaśnił mi że moja mama musiała pojechać na delegacje i nie mogła przyjechać . Pare razy też była pielengniarka i powiedziała że wieczorem będe miała kontrolę i może wypuści mnie do domu .Nawet się cieszyłam Michał musiał już iśćstał do drzwi tyłem , a ja gdy zobaczyłam przez szklaną szybę Zayna , specjalnie pocałowałam Michała w usta , żeby Zayn poczuł się tak okropnie jak ja .
-Ola , zdecyduj się - powiedział Michał uśmiechając się .
- To na pożegnanie - powiedziałam .
Kiedy Michał wyszedł wszedł Zayn . Nie spodziewałam się tego .
- Siemaneczko Ola - powiedział siadając na łóżku .
- Hejka Zayn - powiedziałam .
- Ola chciałem z tobą porozmawiać  - powiedział
- No wiem - powiedziałam
- Dobra to powiedz dlaczego jesteś wściekła na mnie wygadaj się .- powiedział
- Zayn nie to że jestem wściekła tylko odkąd cie poznałam wszytko tak łatwo nam przychodziło całowanie się , spanie obok siebie  i wogóle i ja ci ufałam i wogóle , a tu nagle wspólny wyjazd i Amela i .... potem mój wypadek i ...- powiedziała .
-  Masz rację zaufałąś mi a ja to wykorzystałęm , zachowałem się jak idiota , nawet gorzej uderz mnie - powiedział wyciągając swoją ręke w moją stronę .
- Zayn nie pozwalam ci tak mówić , ogłupiałeś weż tą ręke ja nie chce żebyś cierpiał ani żebyś się załamywał , ja chcaiałam żebytś tylko wrócił i nadal mnie kochał i żebyś zrozumiał swój błąd . - powiedziałam przytulając jego ręke .
- Ja cię zawsze kocham nie ważne co zrobisz albo jak się zachowasz , ja rozumiem błędy i wszystko , ty też mnie zraniłaś , pamiętasz jak Michał dzwonił ?,albo przed chwilą .- powiedział .
- Ja cię przepraszam - powiedziałam a po policzku spłyneła mi łza , którą Zayn otarł .
- Nie płacz ,już jest okey ja ci już dawno wybaczyłem , tylko czy ty mi też ? -zaptał .
- Od jakiejś godziny już ci wybaczyłam .- powiedziałam przysuwając się do niego i mocno go przytulając .
- Marzyłem o tym żebyś mnie przytuliła , mam coś dla ciebie - powiedział wyciągając pudełeczko ze złotym naszyjnikiem z jego imieniem .
- Zayn , nie musisz mi nic kupować ja kocham cię bez względu czy masz miliony czy grosze czy nic  , dla mnie to się nie liczy - powiedziałam .
- Ale ja chciałem być zawsze z tobą i żebyś pamiętała o mnie - powiedział i założył mi naszyjnik .
- Teraz cię pocałuję , zgadzasz się ?- zapytał
- Jestem do  dyspozucji - powiedziałam uśąmiechając się .

Oczami Julki

Lou zaprosił mnie na imprezę miał przyjechać po mnie o 20.00 . Tak bardzo się cieszyłam , nie mogłam usiedzieć w miejscu postanowiłam że wszystko powiem mojej przyjaciółce . Po godzinie gadania zauważyłam że jest 18.36 i mam mało czasu . Pobiegłam do łazienki wykompałam się ułożyłam włosy lekko puszyste do tego z małymi lokami ubrałam obcisłą zieloną sukienkę do tego zielone baleriny pobiegłam po lakier i pomalowałam moje długie paznokcie mozno zielonym kolorem i nałożyła m zielone klolczyki  . Wygzebałam tez z szafy zieloną torebkę zawaną " kopertą " . Lekko pociągnełam rzęsy maskarą i pomalowałam usta na lekki róż , trochę się przypudrowałam . Musze przyznać że ładnie wyglądałam .
Po chwili zadzwonił mój telefon to był Lou , nie zdążyłam odebrać ale okazało się że juz jest 20.12 pobiegłam na dół . Lou jak mnie zobaczył to wydusił ylko :
- Wow .
- Coś nie tak - zapytałam uśmiechając się .
- Wręcz przeciwnie , choć jedziemy .
Lou był ubrany w szare rurki , czarną koszulkę i szare szelki to dego czrne CONVERSY .
Kiedy weszliśmy do sali byli tam wszyscy Niall zaprosił Zuze , Cat i LIam  i my .
 

CDN ... Nie mam już dzisiaj siły nic napisać , nie mam pomysłu <3

4 komentarze: