My story about One Direction...

My story about One Direction...
My story about One Direction...

wtorek, 20 listopada 2012

Rozdział 28

Oczami Zayna

Właśnie zaczoł dzwonić mi telefon
- Olciu ktos dzwoni daj mi minutkę - powiedziałem i wyszłem.

- Halo -powiedziałem .
- Cześć Zayn to ja Amela przepraszam że dzwonię ale ...- powiedziała Amela , słychać było że płakała .
- Nie przepraszaj co jest , czemu płaczesz ?-zapytałem zmartwiony .
- To jestem chora i umre i nikt mnie nie lubi , ani nie kocha bo jestem wredna i umre sama .-zapłakała.
- Amelko , nie mów tak będe u ciebie jutro rano wytrzymasz?-zapytałem .
- Postaram się .-powiedziała wyłanczając się .
Byłem załamany nie mogłem do tego dopuścić miałem zamiar dać jej to co chciała zawsze czyli troske .

Oczami Oli

Właśnie wychodziłam z sali , na korytarza Zayna nie było . Kiedy wyszłam na zewnątrz zobaczyłam Zayna szybko palącego papierosa , nie znosiłam zapachu petów , alkoholu i trawki . Przeszłam albo raczej przetoczyłam się obok Zayna jak by nigdy nic i poszłam w stronę sklepu .
- Ola czemu na mnie nie czekasz ?-zapytał Zayn lecąc do mnie z papierosem .
- Odejdz ode mnie z tym czymś  obrzedliwym  - powiedziałam .
- Ola ja musze wracać już do Londynu za niedługo zaczynamy trasę koncertową i będe musiał już jutro tam być więc ...- powiedział wyrzucając  papierosa .
Nie wiedziałam że aż tak będzie bolało to wszystko , znowu popłyneła mi po policzku łza od paru mint zaczoł padać deszcz , czułam że mokne .
- Nie płacz tak już jest do zobaczenia w grudniu -powiedział i bez niczego odszedł .
Nawet nie zdązżyłam go dotknąc ostatni raz , zostawił mnie samą z tym wszystkim .
Weszłam do księgarni i kupiłam wszystkie potrzebne książki , potem kupiłam niebiesko szary plecak i szaro czarny piórnik . Na koniec jeszcze jak zwykle ubrania kupiłam szare rurki , nowe czarne CONVERSY kilka bluzek i jdn świetny sweterek . Potem zadzwoniłam po mamę .
Po 10 minutach czekania przyjechała i zabrała wszystkie rzeczy .
- Ola my z tatą i z twoim bratem jedziemy na ten rok do Niemiec mamy tam kilka spraw ty zostaniesz sama , dasz sobie rade ? - zapytała mama .
- Jasne .- powiedziałam .
- Widze że wyposażyłaś się do szkoły .- powiedziała mama .
- Tak , mamo Zayn mnie zostawił .- powiedziałam zakrywając twarz .
- Kto ??? ten Zayn którego masz plakaty i wogóle ?-zapytała mama .
- Tak poznałam go na wakacjach i z nim byłam a teraz wyjechał na trasę i bez słowa odszedł nawet mnie  nie przytulił.- powiedziałam .
- Ola , o jego praca muszisz to zrozumieć nie zawsze będzie tak jak chcesz , nie przejmuj się będzie dobrze , o nog nawet nie pytam bo wszystko wiem od lekarza.- powiedziała mama parkując pod domem .
- Mamo wejdziesz ze mną do domu ?-zapytałam .
- Olusiu przykro mi śpiesze się masz na karcie 25 tysięcy jak by co musisz iść do pracy bo ci może zabranąć , kocham cię .- powiedziała mama przytulając mnie do siebie .
Miałam dosyć, nikogo nic ne obchodziło a zwłaszcza ja . Rozebrałam się i przebrałam w dresy i szarą koszulkę na długi rękawek zeszłam na dół włączyłam TV i powoli zasypiałam .

Oczami Julki
Louis wszedł do salonu więc ja wybiegłam . Wybiegłam na korytarz i zaczełam lecieć na dół w piżamie i bez butów, ale nagle coś chwyciło mnie za ramiona i podniosło .
- Julia , dlaczego mi uciekasz , dlaczego z imprezy uciekłaś, jak możesz , co ja ci do cholery zrobiłem ?-zapytał Lou mocno mnie trzymając.
- Lou puszczaj mnie to boli .- krzyknełam .
Lou w momencie puścił moje ramiona .
- Lou zdradziłeś mnie .-powiedziałam czując łze napływającą mi do oczu.
- Co ? niby kiedy ?- zapytał Lou .
- Ty i jakaś młoda dziewczyna tylko czemu zmieniłęś spodnie na niebieskie , myślałeś że cię nie poznam ?-zapytałam ocierając się .
- Julka błagam uwierz mi ja cię kocham i nigdy w życiu bym cie nie zdradził ,ty mnie pomyliłaś z Mikiem on miał niebieskie gacie błagam uwierz mi - powiedział klękając  .
- Louis wstawaj i nie rób z siebie idioty -powiedziałam rozglądając się .
- Czyli wybaczysz po raz drugi ?-zapytał wstając i chwytając moją dłoń .
- Lou masz ostatnią szanse .- powiedziałam i pozwoliłam się pocałować .

Oczami Zuzy
  Słyszałam pocałunki Lou i Zuzy po tym co mi powiedział myślałam że ... w pośpiechu przebrałam się w sukienkę i poskładałam piżamę Juli zostawiłam jej 100 zł za spanie i jedzenie i wyszłam . Przechodziłam obok nich i widziałam jak się całują .
- Zuza gdzie idziesz ?-krzykneła Julia .
- Nigdzie , już cie pocieszyłam masz Lou i jest świetnie pa powodzenia życzę .- powiedziałam zbiegając ze schodów.
- Nie przejmuj się tą debilką .-powiedział Lou .
- Nie mów tak o niej .- powiedziała Julia .

Oczami Kasi

Byłam w parku z Harrym i Cat i Liamem . Chłopcy chcieli nam o czymś powiedzieć .
- No więc o co chodzi ?-zapytała Cat .
- No my zaczynamy trasę za 2 tygodnie i co będzie z nami ? -zapytał Harry .
Na chwilę zapanowała cisza , wpatrywałam się w Harrego i.
- Kaśka , no powiedz coś .- powiedział Harry .
- A co mam mówić kiedy najlepszy facet na świecie mnie zostawia ?-zapytałam powstrzymując sie od łez .
- Nie zostawiam cię , chcesz jechać z nami na trasę ?- zapytał HArry .
- Musze się zastanowić , choć Cat pogadamy .- powiedziałam wstając .

Oczami Nialla

Te wakacje to była totalna złamka nic nowego wręcz przeciwnie . miałem nadzieje , że w końcu zdąże jakoś poderwać Zuze . Miałem zamiar spróbować . Ona byla tak idealna jak Justin Bieber nawet lepsza .
Sory że tak okropnie pisze ale ostatnio nic mi nie idzie grr... musze coś wymyslić ;3 *_______*

3 komentarze:

  1. Wszystko fajne, ale w pośpiechu napisałaś "Słyszałam pocałunki Lou i Zuzy"
    Spoko xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahhahahahha wiesz moglam zawsze moglam napisac poczulam smrod pocalunku lou i juli

    OdpowiedzUsuń