Rozdział 26
Oczami Oli
Pielengniarka wjechała ze mną do gabinetu lekarza który mi zakładał gips . Lekarz lekko się uśmiechną. I powiedział :
-Witam
- Dzień dobry . -odpowiedziałam
Lekarz i pielengniarka położyli mnie na jakims dziwnym stole i przysuneli do mnie coś dziwnego , podejrzewam że robili mi prześwietlenie . Kilka minut póżniej odsunięto urządzenie i lekarz zaczoł oglądać zdjęcia kości .
- Wygląda na to że kość świetnie się zrasta , a jak pani się czuje ?-zapytał lekarz .
- Ja czuję się dobrze tylko noga mnie nieurochamia i mam problemy z chodzeniem i troche mnie swędzi i się podrapać nie mogę , ale ogólnie to dobrze . A co z moim uderzeniem w głowę ? - zapytałam .
- Co do głowy to prześwietlenie zostało także zrobione i kość raczej nie została uszkodzona , a swędzenie i unieruchomienie to normalka . Zostanie pani u nas jeszcze 2 dni , następnie zalecam zakupić tzw. "kule " na których będziesz się mogła poruszać .
Jakieś pytania - zapytał doktor.
- Nie już wszystko wiem , dziękuje . -powiedziałam
- Nie ma sprawy , miłego masz męża .-powiedział
- Hahahahahahaha , tylko to nie mój mąż , ja mam za mało lat , raczej mój chłopak .-powiedziałam.
-Musiałem się upewnić - powiedział .
Pielengniarka wyjechała z gabinetu , Zayn stał już na korytarzu czekając na mój powrót .
- Może mnie pani juz zostawić Zayn mi pomoże .-powiedziałam widząc że Zayn ma ochotę pobawić się wózkiem .
- No dobra , tylko bez wygłupów to szpital nie plac zabaw - powiedziała niechętnie pielengniarka odchodząc .
- I jak ?-zapytał Zayn .
- Za 2 ni wychodzę i wszystko wporządku , muszę zamówić kule do podpierania się i codzenia , poszukam na internecie różowych .-powiedziałam uśmiechając się .
- To świetnie , mógłbym pobawić się wózkiem ?-zapytał.
-Okey , tylko mam prośbę . -powiedziałam .
- No jaką ?-zapytał Zayn .
- Nie zabij mnie -powiedziałam mocno trzymając się opieradła wózka i zamykając oczy.
Oczami Julki
Siedziałam na krześle przy stoliku obok Zuzy . Nagle zobaczyłam Lou i jakąś dziewczyne , całowali się , Lou był kompletnie pijany . Zuza popatrzyła się a mnie i chyba chciała coś powiedzieć ale nie zdążyła .
Wstałam i pobiegłam do wyjścia , Zuza pobiegła za mną .
- Ej , Julia czy jak ci tam .-krzykneła Zuza lecąc za mną .
- Co , mogę się zabić ?-zapytała zatrzymując się i kucając na parkingu .
- Nawet nie próbuj , patrz mnie Lou wykorzystał i jakoś się nie zabilam , zrozum go on się upił a ta ****** go pewnie prowokowała do tego .- powiedziała siadając obok mnie i mnie przytulając .
- Ale jak ja mam mu w oczy popatrzeć jak on robi takie rzeczy ?-zapytała patrząc mi w oczy jej makijaż totalnie się rozmazał .
- Ja ci pomoge , tylko nie płacz naprawimy wszystko choć pójdziemy na impreze i się zabawimy . - powiedziała Zuza głaszcząc mnie po plecach .
- Nie , ja tam nie wrócę , choć do mnie do domu i zostań u mnie proszę cię nie zostawiaj mnnie samej .- poprosiłam wstając .
- Dobrze , zjesz coś , porozmawiamy i jutro wszystko naprawimy .- powiedziała Zuzia obejmując mnie ramieniem .
Oczami Louisa
Zeszłem na dół , nic nie piłem bo nie chciałem bez Juli . Szukałem jej ale nie mogłem znależć , Zuzy też nie było . Martwiłem się czy coś jej się nie stało , może miała mnie dość . Postanowiłem że rano sprawdzę czy nie ma jej w domu wkońcu była już dorosła .
Oczami Zuzy
Było mi szkoda Julki , wiedziałam jak się czułą po tym wszystkim ja nawet dobrze nie zobaczyłam Lou , może lepiej dla niego . Weszłyśmy do domu Julka poszła się przebrać i umyć kazała mi pościelić na jej wielkiej kanapie .
Kiedy Julka wyszła ubrana w piżamę powiedziała :
Tutaj masz moją piżamę na wyjazdy jeszcze w niej nie spałam umyj się i choć zjemy coś , pogadamy i obejrzymy film i śpimy - zaproponowała podając mi piżamę .
- Julcia , ale ja myślałam że będe spała u siebie - powiedziałam .
- NIe prosze cię .- powiedziała .
- No dobrze , już idę się umyć i przebrać - powiedziałam idąc w stronę łazienki .
- A ja zrobię tosty i soczek .- powiedziała Juliaidąc do kuchni .
Ubrana w jej piżame wyszłam z łazienki , Julka czekała na kanapie z jedzeniem i pilotem .
- Choć , bo wystygnie - powiedziała .
- Już idę .- powiedziełam wskakując na rozłożoną kanapę .
- Smacznego - powiedziała JUlka podając mi soczek i talerzyk ..
- Dzięki i nawzajem , nieładnie to tak w łóżku jeść .- powiedziałam uśmiechając się .
- Jesteśmy niegrzeczne - powiedziała JUlka śmiejąc się .
Czułam , że coś łączy mnie z Julką i bardzo ją lubie .
Czekam na następny!!
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz??????????
Aaaaaa...